wtorek, 7 lutego 2012

Zielony BFL z nutką granatu


Ociągałam się z farbowaniem BFL. Bałam się, że zniszczę uprzędzione nitki. Co innego bawić się w barwienie próbek, a co innego wrzucić do gara ponad 1300 m wełny.
W niedzielę obejrzałam na blogu Kankanki piękny sweter zrobiony z pofarbowanej przez nią wełny i decyzja zapadła - zabieram się do pracy.
Wełnę przeznaczoną do farbowania wyprałam i wypłukałam. Rozpuściłam w 1/2 litra wrzątku barwniki Kakadu do farbowania wełny bez gotowania - całe  opakowanie barwnika zielonego i połowę opakowania barwnika granatowego. Wlałam rozpuszczony barwnik do emaliowanego dużego gara, w którym było tyle wody, abym mogła swobodnie zanurzyć wełnę.  Po 30 min. farbowania wełny w temperaturze 60 stopni C  dodałam  5 łyżek octu i podgrzewałam gar z zawartością przez kolejne 30 minut.


Zostawiłam wełnę w garze do wystygnięcia, a potem płukałam w zimnej wodzie tak długo, aż woda była czysta. Do ostatniego płukania ponownie dodałam ocet.


Rano sprawdziłam, czy wełna wyschła i  nadaje się do oglądania w dziennym świetle. Zachwycił mnie kolor wełny. To piękna, połyskliwa zieleń wzmocniona  granatowym barwnikiem.


16 komentarzy:

  1. Piękna ! I przędza i kolor. Kakadu są bardzo ok.
    Właściwie, jaka jest bfl ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, JotHa:) Bfl to cudowna czesanka, miękka, delikatna z połyskiem. Ma długi włos i łatwo się ją przędzie.

      Usuń
  2. Śliczna włoczka,widać cieniowanie zieleń i granat

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny kolor i ten połysk! Cieszę się, że tak ładnie Ci wyszło. Ciekawa jestem co też z tej wełenki powstanie? Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krystyno, wełnę przeznaczyłam na sweterek:)

      Usuń
  4. Skoro to w jednym garze było to skąd te cudne przejścia kolorystyczne?Cudne Ci wyszło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Violu:) Również się nad tym zastanawiałam:) Pewnie jeszcze nie raz będe zaskoczona efektem farbowania.

      Usuń
  5. Piękna wyszła Ci ta wełna! I nitka i kolor! Też dojrzewam do farbowania i gdy tak patrzę na Twoje i Kankanki efekty to coraz bardziej mam ochotę spróbować :).
    Mogłabyś zdradzić gdzie się kupuje taki termometr?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Frasiu:) Próbuj, próbuj:)
      Termometr kupiłam na allegro, wklejam linka:http://allegro.pl/termometr-kuchenny-do-pieczenia-i-gotowania-100stc-i2088019568.html

      Usuń
    2. Bardzo Ci dziękuję za informację. Chyba sobie taki zamówię :).

      Usuń
  6. Maris - wspaniale Ci wyszło, wełna ma niuanse, piękne przejścia, połysk i wdzięk jednym słowem.
    Brawo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Anko, Anust, Dorkomikrus, Krystyno, Kankanko bardzo Wam dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ cudny kolor! zachwyciłam się! i gratuluję udanego farbowania kilometra owcy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Prześliczny kolor. Bardzo udane farbowanie. Taka zieleń właśnie mi się marzy.
    I dziękuję za odwiedziny u mnie i słowa zachęty. Ta wełna na rękawiczki nie była moja pierwszą próbą, ale pierwszą, którą odważyłam się pokazac. Niestety jak już mi się wydaje o co chodzi to wtedy znowu nitka mi nie wychodzi. Muszę chyba też poszukac alternatywy dla wrzeciona Kromskich.

    OdpowiedzUsuń