Dzisiaj popadłam w stan błogiego lenistwa. Bardzo mi odpowiada wygodny fotel na balkonie, kawa w ulubionej filiżance oraz lody z bakaliami firmy Grycan. Do tego książka autorstwa Stanisławy Fleszarowej-Muskat i cudowna muzyka relaksacyjna.
Wszystkim życzę udanego niedzielnego wypoczynku :)))
Tylko pozazdrościć..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie lody mi się marzą, ale jestem w tej chwili za leniwa, żeby zejść do sklepu.
OdpowiedzUsuńA na dolnych zdjęciach to chyba widzę mój balkon. Surfinie, zioła, poziomki- tak jest i u mnie. Tylko widok z balkonu nie tak piękny mam.
Panią Stanisławę też mam właśnie pod ręką. Moje dłonie chcą trochę odpocząć od twardych patyków do dziergania, więc będą kartkować "Tak trzymać" przez najbliższe dni.
Pozdrawiam:)
Dolaczam do Ciebie z leniuchowaniem, ja na tarasie w wygodnym foteliku. Sloneczko pieknie swieci, powiewa wiaterek, kawka tez w ulubionej filizance, lodow nie ma, bo nie podjadam slodyczy, zeby utrzymac odpowiednia figure... hihi... no powiedzmy od czasu do czasu maly kes.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
A ja też z książką ("Chwast" - bardzo mądra i świetnie napisana) i lodami na balkonie. Wietrzyk powiewa, a widok z mojego 10 piętra na Wisłę i mosty jest najpiękniejszy ! Pozdrawiam i życzę smacznego!
OdpowiedzUsuńNie mam pięknych widoków, nie mam kawy, nie mam też lodów.
OdpowiedzUsuńZa to mam Wasze blogi...!
Cudowne popołudnie:)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa leniuchowanie, na całego :)
OdpowiedzUsuńU mnie było tak samo, z małymi różnicami w scenografii. Zamiast książki- wrzecionko.Ciasteczka maślane Tago . Białe pelargonie.
czasem trzeba poleniuchować
OdpowiedzUsuń