środa, 15 czerwca 2011

Po kursie

Dostałam od Elżbiety na zakończenie kursu tę oto alpakę w kolorach beżu i ciemnego brązu.


Dziękuję  Elżbieto, bo to okazja, abym poćwiczyła  i utrwaliła to wszystko, o czym rozmawiałyśmy:)
Nie mam czesaków, więc te rolę z całkiem dobrym rezultatem spełniły dwie psiejskie szczotki. Nie są zbyt duże i czesanie zajęło mi trochę czasu, ale była to bardzo przyjemna czynność. Powybierałam pozostałe drobinki roślin i grudki włókien nie nadające się moim zdaniem do przędzenia. Po wyczesaniu alpaka  zrobiła się  miękka i puchata.



Przędzenie tak przygotowanej alpaki  to była poezja.


Na kursie poznałam sposób, jak można zwinąć uprzędzioną wełnę w kłębuszek  wykorzystując   rolkę po papierze toaletowym.



Chciałam sprawdzić, czy uda mi się uprząść dwie nitki bezpośrednio z kłębuszka, ale nitka wyciągana ze środka się  haczyła, więc  zrobiłam  dwa  i po uprzędzeniu mam 55 m  mięciutkiego, wełnianego precelka.

11 komentarzy:

  1. Było mi bardzo miło Ciebie poznać i mam nadzieję, że nie jest to nasze ostatnie spotkanie.

    Alpaka jest cudna... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie . Ja też miałam do czynienia z alpaką , ale nie potrafię posługiwać się czesakami ( wychodziło mi za dużo supełków)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odetchnęłam z ulgą Elżbieto, nauka nie poszła w las:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się Violu, że precelek Ci się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od niedawna zainteresowało mnie runo i wrzeciono. Jaka jest wydajność alpaczego runa ? Chodzi mi o orientacyjne dane tak, by wiedzieć ile nabyć, by uprzędzona nitka miała realne zastosowanie w wyrobie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj JotHa:) Nie potrafię Ci odpowiedzieć na to pytanie. Po raz pierwszy przędłam niewielką ilość alpaki, była to ilość bardziej ćwiczeniowa. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. :-) A te 55m z ilu gram runa wyszło ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Przykro mi, nie mogę Ci pomóc:( Nie ważyłam alpaki.
    Dotychczas przędłam czesankę z merynosów. Od niedawna zaczęłam zapisywać ilości ukręconej nitki, by mieć orientację, czy wystarczy mi wełny np. na chustę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaki apetyczny precelek.
    Na razie oglądam wyczyny prząśniczek, choć i ja mam wielką ochotę się w to pobawić.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja tylko teraz przede alpacke

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja tylko teraz przede alpacke

    OdpowiedzUsuń