sobota, 29 listopada 2014

Opróżnianie szuflad

Mam w  komódce sporo kłębków wełny. Na większe dziergadła  jest jej zbyt mało, ale na drobne rzeczy wystarczy. Stopniowo będę je wykorzystywała, aby mieć miejsce dla nowo uprzędzionych wełen. W ubiegłym i tym tygodniu wydziergałam kilka drobiazgów na chłodne dni.

Małe mitenki z warkoczami , rozmiar 5  - mieszanka wełny z akrylem.



Dla siebie wydziergałam gładkie mitenki  z wełny 100 %.  Przydają się na spacery z psem do lasu.


Jasne, wyjściowe,  ciepłe rękawiczki z warkoczami - wełna BFL, rozmiar 7


Gładkie skarpety  do grzania moich stóp. Mieszanka wełny z akrylem.



Kolejne skarpety z warkoczami  przeznaczone są dla koleżanki.

 
Zaglądającym  na bloga życzę spokoju i miłego wypoczynku:)))

9 komentarzy:

  1. Fajne i ciepłe drobiazgi , i moim szufladom przydałoby się takie odchudzenie .Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo dobrze i pozytecznie wykorzystałaś wełenki! Wszystkie udziergi super!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale poszalałaś. :-)
    Ciepło będzie w górne i dolne końcówki, a już przymroziło !

    Pozdrawiam ciepło siedząc w dzierganych skarpetach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne małe formy ,ale takie robi mi się najgorzej!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Super drobiazgi! Szuflady pełne resztek to i moja przypadłość, może by tak iść w Twoje ślady...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo Wam dziękuję:)
    Wszystkie dziergadełka już są w użyciu. Nie przypuszczałam, że niebieskie skarpety, mimo dodatku akrylu, będą tak świetnie ogrzewały moje wiecznie zimne stopy. Zostało jeszcze trochę kłębków do wykorzystania na później. Teraz muszę skończyć szal i poncho.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałości :-) Cudna mieszanka kolorów.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń