poniedziałek, 24 października 2011

Kolory jesieni

Ranek był pochmurny i obawiałam się, że w lesie będzie zbyt ciemno, jednak udało mi się uchwycić piękny kolor ostatnio zrobionej chusty na tle jesiennych liści.


Chusta ma prosty wzór. Jedyną ozdobą jest  motyw  liścia.  Bardzo go lubię.  Na środku wykorzystałam liść z chusty Dottie.  Dół chusty wykończyłam falbanką  - wzór znalazłam w abc robótek na drutach.


Chustę zrobiłam na drutach 4,0 mm z uprzędzionej przeze mnie alpaki. Wykorzystałam 630 m wełny - nitka podwójnie skręcona.
Wymiary chusty 170 x 80 cm.



Bardzo  Wam dziękuję za odwiedziny i komentarze. Zapraszam:)))

piątek, 21 października 2011

Anioł 2 i serwetka


 Anioła zrobiłam z grubszego kordonka. Ma około 25 cm wysokości i  długie włosy splecione  w luźny warkocz. Wymyślanie fryzur aniołom sprawia mi frajdę.  Usztywniłam go cukrem.



 Serwetkę wykonałam z nici Maxi na drutach 3,5. Średnica serwety - 36 cm. Wykorzystałam wzór  okrągłej serwetki z kompletu  Kalia z książki S. Martyniak.



Prezenty przygotowałam  dla  koleżanek, z którymi chodziłam do liceum. Spotkałyśmy się wczoraj w Grudziądzu, gdzie mieszka jedna z nich. Dziewczynom upominki bardzo przypadły do gustu.

czwartek, 13 października 2011

Suri, Huacaya i mydlana przesyłka

Dzięki życzliwej Prządce, która przysłała mi  trzy  paczuszki z runem alpaki Suri, mogłam je porównać z runem alpaki Huacaya, którym dysponuję.
Wcześniej widziałam loki suri  na blogu Prząśniczka. Teraz miałam możliwość oglądania i dotykania tego zachwycającego runa. Charakteryzuje się nie tylko wyjątkową długością loków. Jest połyskliwe, jedwabiste , delikatne i bardzo miękkie
Po wypraniu, zmieszaniu szarości z bielą i  rozluźnieniu włókien uprzędłam 400 m cienkiej, puszystej  nitki. Podczas przędzenia włókien białych czasami tworzyły się supełki, natomiast szarości gładko przesuwały  między palcami.



 Dla porównania - zdjęcie uprzędzionej wełny  z nitką kordonka.                          


Tu uprzędziona szara alpaka suri w towarzystwie 500 m podwójnie skręconej nitki alpaki huacaya w kolorze beżu.
Szarości przeznaczyłam na szal, a z wełny beżowej zrobię chustę.

Dzisiaj dotarła przesyłka  od Pani Ewy z Lawendowej Farmy. Porozcinałam taśmę, którą owinięta była paczka i natychmiast poczułam przyjemne zapachy  z wnętrza pudełka. Ich źródłem były naturalne składniki,  które stosuje Pani Ewa do produkcji  mydła. Na razie pachnące kostki leżą  na komodzie i  obdzielają zapachem  olejku lawendowego oraz olejku z drzewa herbacianego cały pokój.


Bardzo Wam dziękuję za wizyty na moim blogu i komentarze:)  

niedziela, 2 października 2011

Nowe wełenki


Z Czarnogóry koleżanka przywiozła mi w prezencie tę oto wełnę  i dodatkowo malutką owieczkę - magnes. Aby się przekonać, ile metrów tego  dobra dostałam postanowiłam przewinąć ja na motowidło. Okazało się to niewykonalne, bo wełna rozchodziła  się w rękach. Delikatnie zwinęłam ja w  kłębek wielkości piłki  do gry w nogę i  sprzędłam połowę.


Na razie mam 179 m wełny i myślę, że drugie tyle uzyskam z reszty kłębka.

Druga wełenka to  alpaka w kolorze gorzkiej czekolady. Przędę i równocześnie robię chustę.



A  smakowity kolor wełny pochodzi od tego cuda:)