sobota, 23 sierpnia 2014
Mydło z kwiatkiem
W składzie mydła znalazły się: olej kokosowy, oliwa z oliwek, olej rzepakowy, olej z kiełków pszenicy, olej rycynowy, masło shea i biała glinka. Część "budyniu" mydlanego zabarwiłam pigmentem - miką Misty Provence kupionym w Kolorówce. Mogłam go dodać więcej. Kolor byłby bardziej intensywny, ale i tak mydełka wyglądają nieźle.
Po wyjęciu z formy mydło jest miękkie i można je ozdobić. W sprzedaży są różne dosyć drogie stemple do mydeł. Myślę, że można zrobić tańszy stempel np. z modeliny. Na razie wykorzystałam foremkę- zabawkę wnuczki.
Robiąc pierwsze mydło byłam podekscytowana, ale i bałam się etapu przygotowania ługu. O robieniu zdjęć nawet nie pomyślałam. Zrobiłam je dopiero po przelaniu mydła do silikonowych form.
Tym razem spokojnie przygotowałam składniki i naczynia, porobiłam zdjęcia, a potem przystąpiłam do pracy.
Mydło przelałam do drewnianej formy i pozostawiłam na 24 godziny, aby stężało.
Po wyjęciu tafli mydła pocięłam ją szpachelką na 12 kostek. Mydełka będa leżakowały przez 6 tygodni.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne te mydełka. Fajny pomysł na wykorzystanie foremki wnuczki.
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńOj kusisz, kusisz. :-)