czwartek, 30 czerwca 2011
Serweta Halinka
Opis serwety pochodzi z książki S. Martyniuk "Serwety". Chciałam sprawdzić, czy mam już na tyle umiejętności, że mogę pokusić się o zrobienie serwety owalnej i udało się.
Wykorzystałam nici Maxi oraz druty nr 3,5.
Wzór dzieli się na 3 części: A, B, C. Część A zaczyna się od 8 oczek i do 20 rzędu wykonuje się ją na 5 drutach .
Następnie przechodzi się do części B wzoru. Od rzędu 21 do 29 pracuje się na dwóch drutach. Po skończeniu tego fragmentu uzyskujemy owal serwety.
Ostatnią część serwety - C wykonujemy ponownie na 5 drutach lub drucie z żyłką.
Wymiary serwety po napięciu wynoszą 60 x 40 cm.
środa, 29 czerwca 2011
Malowane wełną - część 3
Dzisiaj prezentuję ostatnią część obrazów wykonanych przez panią Danutę. Część pierwszą można obejrzeć tutaj, a drugą tu.
Technika haftu gobelinowego jest znana w Europie od późnego średniowiecza. Dzięki niej powstały piękne gobeliny lub pokrycia na meble.
Ściegi stosowane w hafcie gobelinowym to najczęściej: półkrzyżyki, ścieg petit point i ścieg w ukośnych rzędach.
Więcej informacji na temat haftu można znaleźć pod tym adresem.
Dwa ostatnie obrazy są jeszcze nieskończone. Myślę, że warto je pokazać. W obrazie Matki Boskiej Ostrobramskiej pani Danuta dla wyeksponowania korony ozdabia ją koralikami.
sobota, 25 czerwca 2011
Serweta Wiosna
Zrobiłam ją tradycyjnie z kordonka Maxi w kolorze ecru. W 100g kordonka jest 565 m nici. Zużyłam około 450 m. Wykorzystałam w robótce druty z żyłką Addi nr 3 i 3,5. Świetnie się nimi dziergało. Są lekkie, a nitka gładko przesuwa się na łączeniu drutu z żyłką. Serweta ma 65 cm średnicy.
Opis wykonania pochodzi z książki Wery Tuszyńskiej "Serwety".
Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i komentarze;)
Wrzeciono tureckie
Po raz pierwszy miałam okazję obejrzeć wrzeciono w Pracowni na Kaszubach.
Zamówiłam je tu: http://www.dalin-praha.cz/spindles.php w ubiegłą sobotę, a już wczoraj listonosz dostarczył przesyłkę. Z płatnością nie ma żadnych kłopotów, można zapłacić z konta PayPal.
Wrzeciono składa się błyskawicznie.
Ciekawostką jest to, że uprzędzioną wełnę nawijamy w zgrabny kłębuszek.
czwartek, 16 czerwca 2011
Malowane wełną- część 2
Dzisiaj prezentuję zdjęcia kolejnych obrazów wykonanych ręką pani Danuty. Mam nadzieję, że bedą się Wam podobały.
środa, 15 czerwca 2011
Po kursie
Dostałam od Elżbiety na zakończenie kursu tę oto alpakę w kolorach beżu i ciemnego brązu.
Dziękuję Elżbieto, bo to okazja, abym poćwiczyła i utrwaliła to wszystko, o czym rozmawiałyśmy:)
Nie mam czesaków, więc te rolę z całkiem dobrym rezultatem spełniły dwie psiejskie szczotki. Nie są zbyt duże i czesanie zajęło mi trochę czasu, ale była to bardzo przyjemna czynność. Powybierałam pozostałe drobinki roślin i grudki włókien nie nadające się moim zdaniem do przędzenia. Po wyczesaniu alpaka zrobiła się miękka i puchata.
Przędzenie tak przygotowanej alpaki to była poezja.
Na kursie poznałam sposób, jak można zwinąć uprzędzioną wełnę w kłębuszek wykorzystując rolkę po papierze toaletowym.
Chciałam sprawdzić, czy uda mi się uprząść dwie nitki bezpośrednio z kłębuszka, ale nitka wyciągana ze środka się haczyła, więc zrobiłam dwa i po uprzędzeniu mam 55 m mięciutkiego, wełnianego precelka.
Dziękuję Elżbieto, bo to okazja, abym poćwiczyła i utrwaliła to wszystko, o czym rozmawiałyśmy:)
Nie mam czesaków, więc te rolę z całkiem dobrym rezultatem spełniły dwie psiejskie szczotki. Nie są zbyt duże i czesanie zajęło mi trochę czasu, ale była to bardzo przyjemna czynność. Powybierałam pozostałe drobinki roślin i grudki włókien nie nadające się moim zdaniem do przędzenia. Po wyczesaniu alpaka zrobiła się miękka i puchata.
Przędzenie tak przygotowanej alpaki to była poezja.
Na kursie poznałam sposób, jak można zwinąć uprzędzioną wełnę w kłębuszek wykorzystując rolkę po papierze toaletowym.
Chciałam sprawdzić, czy uda mi się uprząść dwie nitki bezpośrednio z kłębuszka, ale nitka wyciągana ze środka się haczyła, więc zrobiłam dwa i po uprzędzeniu mam 55 m mięciutkiego, wełnianego precelka.
niedziela, 12 czerwca 2011
Malowane wełną - część 1
Piątek i sobotę spedziłam na Kaszubach. Poznałam wspaniałą, utalentowaną panią Danutę, której pasją jest haftowanie obrazów słynnych malarzy. Pani Danuta prowadziła również zajęcia dla młodzieży przekazując im swoje doświadczenie i wiedzę.
Jej prace zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Mogłam dotknać tych pięknych, perfekcyjnie wykonanych obrazów malowanych wełną. Powstały przez kilka dziesięcioleci i jest ich sporo. Szczególnie zachwyciły mnie portrety.
Bardzo dziękuję pani Danucie, za wyrażenie zgody na pokazanie obrazów na moim blogu.. Czynię to z ogromną przyjemnością.
Jej prace zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Mogłam dotknać tych pięknych, perfekcyjnie wykonanych obrazów malowanych wełną. Powstały przez kilka dziesięcioleci i jest ich sporo. Szczególnie zachwyciły mnie portrety.
Bardzo dziękuję pani Danucie, za wyrażenie zgody na pokazanie obrazów na moim blogu.. Czynię to z ogromną przyjemnością.
czwartek, 9 czerwca 2011
Serwetka Jaśmin
Opis wykonania znajduje się w książce Stefanii Martyniuk "Serwety nowe wzory". Do wyboru mamy trzy warianty serwety - dużą o średnicy 72 cm, średnią - 48 cm i małą - 30 cm.
Obawiałam się, że nie zdążę skończyć dużej do piątku, więc zdecydowałam się na średnią. Serwetkę zrobiłam dla koleżanki, która mieszka w okolicach Kartuz.
W sobotę wybieram się do Pracowni na Kaszubach na podstawowy kurs przędzenia. Już sie cieszę, bo to i pogaduchy z koleżankami będą i co jest dla mnie bardzo ważne, dowiem się, jak poprawnie prząść na kołowrotku i wrzecionie.
Serwetka ma 40 cm średnicy. Dziergałam ją z nici Maxi w kolorze ecru na drutach pończoszniczych nr 3.
Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe komentarze.
Obawiałam się, że nie zdążę skończyć dużej do piątku, więc zdecydowałam się na średnią. Serwetkę zrobiłam dla koleżanki, która mieszka w okolicach Kartuz.
W sobotę wybieram się do Pracowni na Kaszubach na podstawowy kurs przędzenia. Już sie cieszę, bo to i pogaduchy z koleżankami będą i co jest dla mnie bardzo ważne, dowiem się, jak poprawnie prząść na kołowrotku i wrzecionie.
Serwetka ma 40 cm średnicy. Dziergałam ją z nici Maxi w kolorze ecru na drutach pończoszniczych nr 3.
Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe komentarze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)