środa, 27 kwietnia 2011
Pierwsza serwetka na drutach
Zrobiłam ją z białego kordonka na pończoszniczych drutach bambusowych 2,5 mm. Schemat serwetki znalazłam na stronie abc robótek na drutach. Gotowa serwetka ma 43 cm średnicy.
Na pięciu drutach robiło mi się swobodnie przy małej liczbie oczek, ale w miarę ich przybywania musiałam końcówki drutów zabezpieczać koreczkami, bo oczka zaczęły spadać. Zapewne stąd pojawił się błąd, ale jak na pierwszą serwetę i tak jestem bardzo zadowolona.
piątek, 22 kwietnia 2011
Wielkanoc 2011
W Toruniu w Muzeum Etnograficznym odbył się kiermasz wielkanocny. Przyjechali twórcy ludowi z różnych regionów Polski. Można było obejrzeć i kupić piękne przedmioty do ozdobienia wielkanocnego stołu. Było bardzo dużo zdobionych jaj: wielobarwne z Suwalszczyzny, wydrapywane z Opolskiego, zdobione wycinanką z Łowickiego, oklejane sitowiem z Kurpiów lub ażurowe, wykonane wg tradycji czeskiej. Twórcy zdobili jaja skrobiąc wzory ostrym narzędziem, malując pędzelkiem, oklejając nicią, czy tkaniną.
Były hafciarki , które przywiozły serwetki do koszyczków oraz przeróżne hafty regionalne i okolicznościowe, zachwycające koronki koniakowskie, mereżki i koronkę klockową. Przy tych stoiskach spędziłam najwięcej czasu.
W ubiegłą niedzielę wybrałam się do Fortu IV, gdzie w saloniku artystycznym odbył się koncert muzyki cerkiewnej dawnej. Duet IKOS Łukasza i Michała Hajduczenia śpiewał pieśni w języku cerkiewno- słowiańskim i greckim.
W moim domu przygotowania do świąt dobiegają końca. Dzisiaj uporałam się z porządkami, wstawiłam do wazonów żółte tulipany i żonkile. Rzeżucha pięknie wyrosła, chociaż jak zwykle wysiałam ją na ostania chwilę. Na jutro zostawiłam sobie pieczenie ciast i malowanie jaj.
Życzę Wam zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych :)))
Były hafciarki , które przywiozły serwetki do koszyczków oraz przeróżne hafty regionalne i okolicznościowe, zachwycające koronki koniakowskie, mereżki i koronkę klockową. Przy tych stoiskach spędziłam najwięcej czasu.
W ubiegłą niedzielę wybrałam się do Fortu IV, gdzie w saloniku artystycznym odbył się koncert muzyki cerkiewnej dawnej. Duet IKOS Łukasza i Michała Hajduczenia śpiewał pieśni w języku cerkiewno- słowiańskim i greckim.
W moim domu przygotowania do świąt dobiegają końca. Dzisiaj uporałam się z porządkami, wstawiłam do wazonów żółte tulipany i żonkile. Rzeżucha pięknie wyrosła, chociaż jak zwykle wysiałam ją na ostania chwilę. Na jutro zostawiłam sobie pieczenie ciast i malowanie jaj.
Życzę Wam zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych :)))
czwartek, 21 kwietnia 2011
Dżinsy 2
Udało mi się w środę skończyć szycie kolejnych dżinsów. Na bazie wykroju z Diany Moden zeszyt 1/2010 zrobiłam wykrój z poszerzanymi stopniowo nogawkami, aby przy mankiecie uzyskać obwód 60 cm. Wykrój się sprawdził i wykorzystam go przy innej okazji.
Tym razem tył spodni kroiłam w całości bez wstawki. Ozdobne stebnowanie zastosowałam na bokach nogawek, na tylnych kieszonkach, pasku, szwie środkowym, przy podłożeniu nogawek i jako imitację wstawki.
Tym razem tył spodni kroiłam w całości bez wstawki. Ozdobne stebnowanie zastosowałam na bokach nogawek, na tylnych kieszonkach, pasku, szwie środkowym, przy podłożeniu nogawek i jako imitację wstawki.
poniedziałek, 11 kwietnia 2011
Koszyczki i kurki
Dwa zrobiłam z kordonka Perle 8, a owalny z kordonka Limol ( o ile poprawnie odczytałam nazwę) szydełkiem 1,6 mm. Koszyczki okrągłe wykonałam na podstawie schematów zamieszczonych w czasopiśmie dot. szydełkowania - wiosna Wielkanoc. Schemat koszyczka owalnego znalazłam tutaj.
Uszka doszyłam do koszyczków przed usztywnieniem.
Potem nastąpiły poszukiwania naczyń, aby ładnie uformować koszyczki . Dla okrągłych najbardziej odpowiednia okazała się miseczka do wody, którą zabieram na dłuższe wyprawy z psem, a owalny suszyłam na plastikowym opakowaniu po koreczkach śledziowych.
Koszyczki usztywniłam cukrem zagotowanym w wodzie - 1 łyżka cukru i 1 łyżka wody, naciągnęłam na wybrane formy i ustawiłam na suszarce uszkami w dół. W tej pozycji nie tylko uszka ładnie się formują, ale bardzo wygodnie jest modelować kształt koszyków.
Po wysuszeniu ozdobiłam je wstążeczkami, które nadają im świąteczny, wiosenny i wesoły wygląd.
Do koszyczków trafią kurki trojaczki. Wzór mam w swoich zasobach, a znalazłam go kiedyś w internecie. Ukrochmaliłam je nierozcieńczoną Ługą, po czym naciągnęłam na cebulę. I tam sobie schły.
Koszyczki z kurkami i słodkościami dostaną trzy dziewczynki z mojej rodziny - dwu, trzy i czterolatka. Pewnie będą pytały, dlaczego nie ozdobiłam ich różowymi wstążeczkami ( są na etapie różowości ), ale ja mam mnóstwo argumentów uzasadniających wybór zielonej i żółtej.
środa, 6 kwietnia 2011
Kurtka z kapturem
Ostatecznie zdecydowałam się na model 31 - Diana Moden zeszyt 5/2010. Zdjęcie prezentowałam w tym wpisie. Kurtkę uszyłam z polaru. Nie ma podszewki. Materiał okazał się bardzo wdzięczny w szyciu. Miękki, miły w dotyku i nie strzępi się podczas szycia.
Przygotowałam wykrój kurtki, po czym koleżanka pokazała mi, jak można skroić przody kurtki łącznie z kapturem ( w wykroju założono przyszywanie kaptura do przodów i tyłu kurtki).
Po zszyciu przodów kurtki z tyłem oraz zszyciu ramion pozostało mi tylko doszycie kaptura do tyłu. Szew łączący boki kaptura i miejsce łączenia kaptura z tyłem kurtki zamaskowałam plisą. Nie było to takie trudne i szybko się uporałam.
Wszywanie rękawów zajęło mi dużo czasu, bo nijak nie mogłam sobie z nimi poradzić. Dopiero po podcięciu przodu rękawów i sporym przymarszczeniu góry rękawa ( w wykroju tego nie zaznaczono) udało mi się je wszyć, ale do końca nie jestem zadowolona.
Rękawy, dół kurtki, miejsce wszycia zamka i nakładane kieszenie wykończyłam wywijając materiał na zewnątrz i obszywając blisko brzegu.
Zdjęcia robiłam o różnych porach dnia. Polar nie jest w kolorze malinowym ani czerwonym. Najwierniej kolor kurtki oddaje zdjęcie trzecie.
Przygotowałam wykrój kurtki, po czym koleżanka pokazała mi, jak można skroić przody kurtki łącznie z kapturem ( w wykroju założono przyszywanie kaptura do przodów i tyłu kurtki).
Po zszyciu przodów kurtki z tyłem oraz zszyciu ramion pozostało mi tylko doszycie kaptura do tyłu. Szew łączący boki kaptura i miejsce łączenia kaptura z tyłem kurtki zamaskowałam plisą. Nie było to takie trudne i szybko się uporałam.
Wszywanie rękawów zajęło mi dużo czasu, bo nijak nie mogłam sobie z nimi poradzić. Dopiero po podcięciu przodu rękawów i sporym przymarszczeniu góry rękawa ( w wykroju tego nie zaznaczono) udało mi się je wszyć, ale do końca nie jestem zadowolona.
Rękawy, dół kurtki, miejsce wszycia zamka i nakładane kieszenie wykończyłam wywijając materiał na zewnątrz i obszywając blisko brzegu.
Zdjęcia robiłam o różnych porach dnia. Polar nie jest w kolorze malinowym ani czerwonym. Najwierniej kolor kurtki oddaje zdjęcie trzecie.
sobota, 2 kwietnia 2011
Skarpetki
Jedną zrobiłam na początku marca, a w tym tygodniu skończyłam drugą. Wykorzystałam włóczkę, z której wykonałam tę kamizelkę. Został mi jeszcze jeden motek włóczki. Akurat tyle, że wystarczy na kolejne skarpetki.
Skarpetki mają 6 cm podwójny ściągacz. Cholewkę wykonałam wzorem - zygzaki i groszki zamieszczonym w książce Janne Graf Birgit Gack "Czapki, szale, rękawiczki". Nie trzymałam się ściśle wzoru i pominęłam nupki. Nie pasowały mi do skarpetek.
Pobawiłam się ze wzmocnieniem pięty. Można ją zrobić następująco:
1 rz. na przemian - 1 o.p. ,1 o. zdjęte na prawo ( włóczkę prowadzimy za oczkiem)
2 rz. - o. l.
3 rz. - 1 o. zdjęte na prawo, 1 o. p.
4 rz. - o. l.
Powtarzać rzędy 1- 4.
Kilka zdjęć z w/w książki
Skarpetki mają 6 cm podwójny ściągacz. Cholewkę wykonałam wzorem - zygzaki i groszki zamieszczonym w książce Janne Graf Birgit Gack "Czapki, szale, rękawiczki". Nie trzymałam się ściśle wzoru i pominęłam nupki. Nie pasowały mi do skarpetek.
Pobawiłam się ze wzmocnieniem pięty. Można ją zrobić następująco:
1 rz. na przemian - 1 o.p. ,1 o. zdjęte na prawo ( włóczkę prowadzimy za oczkiem)
2 rz. - o. l.
3 rz. - 1 o. zdjęte na prawo, 1 o. p.
4 rz. - o. l.
Powtarzać rzędy 1- 4.
Kilka zdjęć z w/w książki
Subskrybuj:
Posty (Atom)